Coraz więcej polskich rodzin mieszkających w domach jednorodzinnych kupuje dla dzieci do zabawy trampoliny. I słusznie, przecież lepiej, by dzieciaki bawiły się na świeżym powietrzu, niż siedziały z nosem w telefonach, a najtańsze trampoliny można kupić już za kilkaset złotych.
Typowa trampolina jednak stoi na trawniku na metalowych nogach, co po pierwsze wygląda niespecjalnie ładnie (sprawia wrażenie, że ogród jest zagracony), a po drugie zwiększa ryzyko kontuzji i urazu, jeśli się z niej spadnie. Także w trakcie schodzenia i wchodzenia na nią.
Z tego względu wyjątkowo fajny wydał mi się pomysł przedstawiony w portalu instructables.com (moim zdaniem to jeden z najlepszych serwisów dla miłośników DIY).
Umieszczenie trampoliny na poziomie gruntu wymaga jedynie wykonania odpowiednio głębokiego otworu w ziemi. W środkowej części musi on być stosunkowo wykopany głębiej, aby pozostawić przestrzeń na rozciągającą się w trakcie skoków trampolinę. Warto również zadbać o to, by woda spływająca do otworu mogła bezproblemowo wsiąkać w grunt.
Ciekawym rozwiązaniem byłoby umieszczenie poniżej poziomu trampoliny jeszcze dodatkowo zbiornika na deszczówkę, co pozwoliłoby dodatkowo wykorzystać tę samą przestrzeń. A gromadzenie wody deszczowej w celu jej późniejszego wykorzystania (np. do podlewania ogrodu) pozwala oszczędzać pieniądze, no i cenne zasoby przyrody (wodę oraz surowce energetyczne).
PS. Spory wybór trampolin jest także na Allegro. 😉
Hasła tematyczne: wypoczynekAutor tekstu: admin
Nowe komentarze